W piątek czekają nas dwa mecze w PGE Ekstralidze. W obu gospodarzami będą wielcy faworyci ligi, którzy podejmą na własnym torze drużyny walczące o utrzymanie. – W Lublinie GKM musi modlić się tor równy jak stół. Wtedy coś będą mogli zdziałać. We Wrocławiu zaś beniaminek z Krosna musi liczyć na Jasona Doyle’a i zrywy pozostałych zawodników – analizuje dla nas dziennikarz Eleven Sports Michał Korościel.
Artykuł pochodzi z tej strony.