Miał być paliwem przyszłości, dziś wysiłki skupiają się na tym, żeby ograniczyć do minimum zapotrzebowanie na ten surowiec. Coraz częściej pojawiają się głosy, że wodór powinien być traktowany jedynie jako paliwo uzupełniające tam, gdzie nie da się zastąpić paliw kopalnych w inny sposób. W rezultacie całkiem niedawne plany UE, zapisane m.in. w strategii zastąpienia rosyjskiego gazu REPowerEU wymagać mogą daleko idącej korekty. Według ostatniego raportu Agora Energiewende unijne zapotrzebowanie na zielony wodór w zoptymalizowanym kosztowo scenariuszu zastępowania gazu można ograniczyć o ponad 80 proc. – do 3,5 mln ton.
Artykuł pochodzi z tej strony.